niedziela, 3 listopada 2013

Prae Att'Him

 
 
 
Hezār-o Yek šab
 
 
 
 
Prae Lancaster
Indie - Brytania
29 lat
Instytut
Zdajmonizowana
 



          Urodziła się w Indiach. Niecodzienne miejsce dla wychowania małej, białoskórej dziewczynki spowodowane było tym, iż obydwoje jej rodzice z zawodu byli lekarzami pracującymi w tym właśnie kraju. Państwo Lancaster sami pochodzili z Anglii, dokładniej Stratford i kiedy ich córka podrosła właśnie tam wysłali ją do szkoły. Idąc w ślady swych rodzicieli Prae podjęła naukę medycyny w czasie swego samotnego dorastania w Wielkiej Brytanii. Lata spędzone w internatach oraz na uczelni nauczyły ją jednak kilku niezwykle ważnych rzeczy - że jeśli chce mieć pewność, że jej plan się powiedzie to może polegać tylko na sobie.
          To właśnie w czasie studiów w Warwick po raz pierwszy usłyszała o dajmonach, który to fenomenom zainteresował ją i właśnie w tym kierunku skierowała swoją naukę. Szybko poznała odpowiednich ludzi wyrobiła odpowiednie papiery i przeniosła się do Instytutu by tam podjąć pracę jako Doktor. Podobnie jak ludzie z którymi pracowała zawzięcie wierzy, że dajmony są wynikiem jakiejś niezidentyfikowanej mutacji, która może okazać się zagrożeniem dla ludzkość. Sama szybko udowodniła swoją pasję w wybranej przez siebie pracę i wraz z Dr. Martezem zajęła badaniami nad strukturą dajmonów oraz sposobem usuwania ich. Oczywiście nie posunęły się one za daleko kiedy pojawiła się dość znacząca przeszkoda. Była nią biała kotka o dwu-kolorowych oczach.
          Prae ujrzała ją po raz pierwszy na siedzącą na parapecie jej apartamentu i zupełnie nie podejrzewając stworzenie o jakieś mroczne intrygi wpuściła ją do środka oferując półmisek z mlekiem. Anima posłała jej jednak spojrzenie urodzonego radykała i zamiast tego usiadła obok niej na kanapie asystując w czytaniu gazety. Od tamtego czasu pojawiała się co raz częściej i nawet zaczęła chodzić za swoją "właścicielką" do pracy co było ostatecznym bodźcem który zdradził jej prawdziwą naturę Prae. Przecież śnieżnobiała kotka była dajmonką! Co jak co, ale Lancasrter takiego obrotu sprawy się nie spodziewała a co za tym idzie postanowiła trzymać stwora w tajemnicy tak długo jak tylko się dało. Jedynie Martezowi wyznała prawdę i zdradziła, że teraz jest jeszcze bardziej zdeterminowana osiągnąć zadowalające skutki w ich badaniach. Z początku sama oferowała się jako obiekt eksperymentów jednak czując ból kotki i spędzając z nią całe dnie z czasem poddała się, rozumiejąc, że zaadoptowany przez nich sposób prowadzi do nikąd.
          Na swój sposób zwyczajnie przywykła do ciągłej asysty zwierzęcia, które wbrew pozorem całkiem przypadło jej do gustu. "Śnieżynka" jak zwała ją jeszcze wtedy kiedy nie mogły ze sobą rozmawiać zdawała się równie zainteresowana kontrolą i manipulacją co jej "pani". Mało tego, jako odzwierciedlenie głębokich pragnień sama zdawała się być jeszcze bardziej pozbawiona skrupułów od Prae.
          Z czasem kobieta pogodziła się z posiadaniem dajmona i choć nigdy nie zaprzestała swych badań nad ich pochodzeniem oraz rolą. Być może stała się nieco bardziej wyrozumiała, jednak pod żadnym pozorem nie stała się jedną z rebeliantów. Zwyczajnie zmieniła swoje podejście do całej sprawy i postanowiła zmienić swoją pracę. Pod dwuznacznym przyjętym nazwiskiem rozpoczęła szpiegowanie Stowarzyszenia.

3 komentarze:

  1. [Witamy na blogu i w Instytucie! c: ] ~Hilde

    OdpowiedzUsuń
  2. [ Witam jeszcze raz a blogu jak i w Instytucie! :D Co powiesz na watek/powiazanie? ] | Errey.

    OdpowiedzUsuń
  3. [ O, byloby naprawde milo gdybys zaczela. :) ] | Errey.

    OdpowiedzUsuń

Szablon